W szkole funkcjonuje świetlica do godziny 14. Czy jeden rodzic może wymusić groźbami na dyrektorze zorganizowanie świetlicy do godziny 15? Co w sytuacji gdy po godzinie 14, kiedy nikogo już nie ma, dziecko siedzi na krzesełku na korytarzu szkolnym, czekając na mamę na godzinę 15, przypadkowo ulegnie jakiemuś wypadkowi? Czy rodzic może zaskarżyć szkołę?

Na podstawie art. 98 ust. 1 pkt 25 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe, Dz. U. z 2018 r., poz. 996 ze zm. statut szkoły reguluje organizację świetlicy, w tym godziny jej funkcjonowania, zaś arkusz organizacji szkoły określa liczbę godzin zajęć świetlicowych - § 17 ust. 2a pkt 5 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 17 marca 2017 r. w sprawie szczegółowej organizacji publicznych szkół i publicznych przedszkoli, Dz.U. z 2017 r., poz. 649 ze zm. Rodzic nie jest uprawniony do wymuszenia dłuższego działania świetlicy. W sytuacji, gdy rodzic stale nie przychodzi po dziecko po zakończeniu zajęć, a jego dobro jest z tego powodu zagrożone, dyrektor może zwrócić się do sądu rodzinnego o wgląd w sytuację dziecka, zaś sąd może zobowiązać rodzica do określonych zachowań, w tym terminowego odbierania dziecka ze szkoły po zakończonych zajęciach – art. 109 § 1 i § 2 pkt 1 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Dz.U. z 2017 r., poz. 682 ze zm.
Do czasu odebrania dziecka, gdy rodzic nie wyraża woli, aby samo wracało do domu, uczeń pozostaje ono pod opieką szkoły, zaś za ewentualny wypadek odpowiada organ prowadzący – art. 10 ust. 1 PO.