Witam. Proszę o poradę w następującej kwestii: czy nauczyciel ma uprawnienia do urlopu okolicznościowego z tytułu śmierci matki w sytuacji kiedy śmierć nastąpiła w lipcu (w czasie urlopu nauczyciela), a nauczyciel wystąpił o urlop we wrześniu (2 miesiące po zdarzeniu)?

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy:

§ 15. Pracodawca jest obowiązany zwolnić od pracy pracownika na czas obejmujący:

1) 2 dni - w razie ślubu pracownika lub urodzenia się jego dziecka albo zgonu i pogrzebu małżonka pracownika lub jego dziecka, ojca, matki, ojczyma lub macochy.

Z brzmienia powyższego przepisu wynika, że 2 dni zwolnienia od pracy powinny mieć ścisły związek nie tylko ze zgonem ale i pogrzebem, a więc powinny być udzielone w czasie, w którym te zdarzenia miały miejsce.

Zwolnienie od pracy to nie urlop. Potoczna nazwa "urlop okolicznościowy" wiele osób wprowadza w błąd, sugerując że "urlop" taki należy się pracownikowi tylko dlatego, że nastąpiło dane zdarzenie. Powołane wyżej rozporządzenie reguluje m.in. udzielanie pracownikom zwolnień od pracy w różnych przypadkach, m.in. w przypadku  wezwania pracownika do osobistego stawienia się przed organem właściwym w zakresie powszechnego obowiązku obrony na czas niezbędny w celu załatwienia sprawy będącej przedmiotem wezwania, w przypadku konieczności stawienia się na wezwanie organu administracji rządowej lub samorządu terytorialnego, sądu, prokuratury, policji albo organu prowadzącego postępowanie w sprawach o wykroczenia, w przypadku wezwania pracownika w celu wykonywania czynności biegłego w postępowaniu administracyjnym, karnym przygotowawczym, sądowym lub przed kolegium do spraw wykroczeń, czy też, jak w omawianym przypadku, w razie zgodu i pogrzebu matki.

Wszystkie te zwolnienia muszą mieć związek z daną sprawą. Nie widzę więc podstaw do tego, aby udzielać zwolnienia od pracy w innych, zwłaszcza tak odległych od zdarzenia, dniach.