Przez kilka miesięcy zatrudniona była w mojej szkole w zastępstwie nauczycielka. Umowa zawarta była do 29 czerwca. Od 25 czerwca nauczycielka przestała stawiać się do pracy. Próby nawiązania kontaktu telefonicznego z nią nie dawały żadnego rezultatu. Nigdy wcześniej taka sytuacja nie miała miejsca. Nauczycielka była sumiennym pracownikiem. Po tygodniu na podany w kwestionariuszu przez nauczycielkę adres wysłałam pismo za zwrotnym poświadczeniem odbioru. Do dzisiaj nie mam żadnej odpowiedzi ani też zwrotki. Co mogę zrobić? Czy powinnam poprosić o pomoc policję?

W pisanej sytuacji są trzy sprawy:

1. nieobecność nauczycielki

2. brak "zwrotki" z poczty

3. poinformowanie policji.

1. Nieusprawiedliwiona nieobecność nauczycielki to ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Zgodnie z ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy:

§ 2. 1. Pracownik powinien uprzedzić pracodawcę o przyczynie i przewidywanym okresie nieobecności w pracy, jeżeli przyczyna tej nieobecności jest z góry wiadoma lub możliwa do przewidzenia.

2. W razie zaistnienia przyczyn uniemożliwiających stawienie się do pracy, pracownik jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić pracodawcę o przyczynie swojej nieobecności i przewidywanym okresie jej trwania, nie później jednak niż w drugim dniu nieobecności w pracy. Jeżeli przepisy prawa pracy obowiązujące u danego pracodawcy nie określają sposobu zawiadomienia pracodawcy o przyczynie nieobecności pracownika w pracy, zawiadomienia tego pracownik dokonuje osobiście lub przez inną osobę, telefonicznie lub za pośrednictwem innego środka łączności albo drogą pocztową, przy czym za datę zawiadomienia uważa się wtedy datę stempla pocztowego.

Takie zachowanie nauczycielki uprawnia dyrektora do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia (Art. 52. § 1 kodeksu pracy). Biorąc pod uwagę fakt, że umowa trwała tylko do 29 czerwca, nie trzeba było jej rozwiązywać w tym trybie. Teraz trzeba wysłać do nauczycielki na podany adres świadectwo pracy.

2. Tzw. "zwrotka" musi wrócić do nadawcy po wyczerpaniu czasu na dwukrotne awizowanie przesyłki. Jeżeli do dnia dzisiejszego zwrotka nie wróciła do szkoły, trzeba złożyć reklamację w urzędzie pocztowym.

3. Informowanie policji o tym, że pracownik porzucił pracę jest bezzasadne i dyrektor nie ma obowiązku informować o tym nikogo. Nawet, jeśli wydaje nam się to dziwne, bo pracownik był zawsze sumienny, to nie jest to wystarczający powód, aby zgłaszać zaginięcie. Gdyby dyrektor powziął jakieś informacje np. o ewentualnych problemach osobistych nauczycielki, na podstawie których możnaby podejrzewać, że popełniono przestępstwo, wówczas zobowiązany jest poinformować o tym organy ścigania.