W wieku 52 lat zmarł mój pracownik zatrudniony jako konserwator. Żonie została wypłacona 3 miesięczna odprawa pośmiertna, ponieważ jedyny syn zmarłego ukończył 19 lat i nie uczył się. Dwa tygodnie po śmierci ojca, syn podjął naukę. W związku z powyższym czy należy wypłacić 6-miesięczną odprawę pośmiertną żonie zmarłego?

Odprawa pośmiertna przysługuje dzieciom, które spełniają warunki wymagane do uzyskania renty rodzinnej w myśl przepisów o emeryturach i rentach z FUS, tj.:
art. 68 ust. 1. Dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione mają prawo do renty rodzinnej:
1) do ukończenia 16 lat;
2) do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczyły 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat życia, albo
3) bez względu na wiek, jeżeli stały się całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolne do pracy w okresie, o którymmowa w pkt 1 lub 2.
ust. 2. Jeżeli dziecko osiągnęło 25 lat życia, będąc na ostatnim roku studiów w szkole wyższej, prawo do renty rodzinnej przedłuża się do zakończenia tego roku studiów.

Aby wypłacić odprawę pośmiertną, pracodawca musi ustalić krąg osób do niej uprawnionych. Skoro w chwili ustalania tych faktów pełnoletni syn zmarłego pracownika nie kontynuował nauki, nie był osobą uprawnioną do otrzymania odprawy. Nie widzę zatem podstaw do wypłacania zwiększonej odprawy, tym bardziej zonie zmarłego. Jeśliby uznać, ze syn spełniał w/w warunki, to połowa odprawy powinna być wypłacona jemu, a nie żonie.